poniedziałek, 22 października 2012

Labirynt Bestii - Emily Rodda

" Zły Władca Mroku wie już, że Lief, Barda i Jasmine szukają siedmiu zaginionych klejnotów z magicznego Pasa Deltory. Zdaje sobie sprawę, że jeśli kamienie wrócą na swoje dawne miejsce, moc pasa zagrozi jego tyranii. Pięć klejnotów już znaleziono. Następny ukryto w podwodnym legowisku ohydnego drapieżnego Glusa. Trójka przyjaciół – już bardzo zmęczonych i ściganych przez sługi Władcy Mroku – będzie potrzebować wszystkich sił i całej odwagi, by wejść do Labiryntu Bestii. "









Pas Deltory zawiera siedem klejnotów od siedmiu plemion, które się zjednoczyły i pokonały ciemności, które nad nimi ciążyły i miały zostać one bezpieczne póki istniał chroniący ich Pas Deltory. A nim opiekowali się rodzina królewska. Teraz został zniszczony, lecz znaleźli się śmiałkowie, którzy wyruszyli by znaleźć jego klejnoty.

Lief, Barda i Jasmine przeżyli już wiele przygód, które na każdym kroku groziły ich utratą życia. Jednak oni łatwo się nie poddają i z większym zapałem brną dalej. Teraz kiedy Zły Władca Mroku wkłada coraz większy wysiłek by im przeszkodzić coraz bardziej odczuwają o co idzie stawka i ich podróży. 

,,Labirynt Bestii" jest już szóstą z ośmiu części serii ,,Pasa Deltory", więc małymi krokami zbliża nas do końca cyklu. Wszystkie tomy charakteryzują się tym, że mają nie za dużą ilość stron, więc czytelnik bardzo szybko kończy je czytać, co z kolei przekłada się na to, że po szybkim czasie zapomina się wiele szczegółów. I w tym momencie do gry wchodzi ,,Co do tej pory się wydarzyło...". Jest to krótkie przypomnienie, podsumowanie tego co zdarzyło się w poprzednich częściach i co bardzo doceniłam przy tej części, gdyż od ich wydania jak i przeczytanie przez zemnie minął już kawałek czasu i pozapominałam niektórych szczegółów, a dzięki temu krótkiemu przypomnieniu w spokoju mogłam delektować się lekturą. 

Książka ,,Labirynt Bestii" za wiele nieróżni się od swoich poprzedniczek. Autorka nie traci swego czaru, którym zafascynowała mnie w pierwszej książce. Bohaterowie nadal doświadczają nowych, niebezpiecznych przygód, które to oczarowują odbiorcę i nie tracą swych cech charakteru, które zdążyłam już poznać i polubić. ,,Labirynt Bestii" wywołał u mnie niemały niedosyt i już dziś nie mogę się doczekać dwóch ostatnich części serii ,,Pas Deltory". 

Ocena 5,5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!!

6 komentarzy:

  1. Czytałam pierwsze 4 części Pasa Deltory. Bardzo sympatycznie wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehehe, ja już chyba za stara na takie książki jestem;))

    OdpowiedzUsuń
  3. na razie mnie jakoś do niej nie ciągnie, ale kiedyś czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam serii ,,Pasa Deltory" i chyba dam sobie z nią spokój skoro zawiera w sobie aż 8 tomów. Dla mnie to jednak zbyt duży wydatek finansowy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam zamiar zapoznać się z całą resztą serii, ponieważ jak na razie utknęłam na dwóch pierwszych częściach :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!!