poniedziałek, 31 października 2011

Kiedyś na pewno - Ewa Nowak

W swojej kolejnej książce Ewa Nowak przygląda się decyzjom, tym błahym i tym bardzo ważnym, jakie podejmują dwie przyjaciółki - licealistki, koleżanki Ani Sawickiej, bohaterki powieści Ogon Kici. Kamila i Dorota wiele czasu spędzają razem, dużo rozmawiają, ale czy łączy je prawdziwa przyjaźń, czy może jest to zwykła szkolna znajomość? Obie mają kłopoty w domu, nie układa im się w sprawach sercowych, a na dodatek ich wzajemne relacje zostają poddane ciężkiej próbie. Nie ma tu prostych rozwiązań i odpowiedzi. Dobro i zło wciąż się przeplatają - tak jak w realnym życiu. Bohaterki - podobnie jak każdy - popełniają błędy, ale w końcu umieją się do nich przyznać i zastanowić się nad sobą oraz swoim postępowaniem. I choćby dla owej chwili refleksji warto przeczytać tę książkę.



Głównymi bohaterkami ,,Kiedyś na pewno" są Kamila i Dorota, są to koleżanki z klasy Ani i Natalii, które poznałam już w ,,Drugi" oraz ,,Ogon Kici". Mimo nowych bohaterów autorka nie zapomniała poinformować nas co się dzieje u innych postaci, które już znamy. Nie ma o nich za dużo, ale zawsze czytelnik, który zna je już z innych książek może się dowiedzieć jak ich losy płyną dalej. 

Kamila jest tancerką i to nie byle jaką, w swojej dziedzinie odniosła już wiele sukcesów. Podczas jednego z obozów jej życie jak i kariera zaczyna się komplikować. W domu sytuacje też nie najlepiej się układa. Kamila to bohaterka, która przez wiele lat życia była zakochana w tańcu, przepełniał on większość czasu, gdy jej kariera się kończy ona próbuje znaleźć sobie nowe zajęcie. 

Dorota, najlepsza przyjaciółka Kamili, tak jak ona nie jest zadowolona ze swojego życia. Nie cierpi swojego wyglądu, uważa że przypomina konia. Rodzice, którzy są prawie cały rok po za domem, nie pomagają w rozwinięciu jej pasji. Dorota za każdym razem kiedy przyjeżdżają do domu odlicza dni, kiedy w końcu wyjadą. Oprócz swoich problemów Dorota nie chcąc dokładać przyjaciółce zmartwień postanawia na swój sposób rozwiązać ten problem przez co zdobywa nowy problem do zmartwień.

,,Kiedyś na pewno" to książka, w której znajdziemy mnóstwo problemów oraz próby poradzenia sobie z nimi na wiele sposobów. Może nie brzmi to za ciekawie, lecz książkę przyjemnie się czyta. Znajdziemy w niej kilka bardzo śmiesznych scen, które w większości są związane z Dorotą, natomiast Kamila przyniesie nam wiele zagadek oraz zaskoczenie w ich rozwiązaniu. 

Pomimo przeczytania już piątej książki pani Nowak w ciągu kilku ostatnich miesięcy nie mam jej dość, więc jak najbardziej polecam tę książkę jak i pozostałe, gdyż nie ma mogą się one znudzić i nie pozostawiają wrażenia, że dość już się przeczytało. 

Ocena 5/6
Za książkę bardzo dziękuję!

czwartek, 27 października 2011

Zapach spalonych kwiatów - Melissa de la Cruz

Trzy kobiety, dwóch mężczyzn i jedna tajemnica.
Freya wiedziała, że igra z ogniem, a mimo to nie potrafiła się powstrzymać. W powietrzu od niewyobrażalnego napięcia czuć było zapach spalonych kwiatów. Czuła, że jakaś nieopisana siła pcha ją w ramiona mężczyzny. Sęk w tym, że zupełnie nie tego, co trzeba - brata własnego narzeczonego. W miejscu zupełnie nie tym, co trzeba - na własnym przyjęciu zaręczynowym. Czuła pod skórą, że zbliżają się kłopoty.
Nie ona jedna...
Joanna od kilku dni przeczuwała, że coś niedobrego dzieje się w miasteczku. Kiedy zobaczyła martwe ptaki na plaży, wiedziała już, że to nie przypadek. Znała te oznaki.
Do tego wszystkiego Ingrid, na pozór najspokojniejszą z kobiet z rodu Beauchamp, zaczęły dręczyć niepokojące koszmary...


Panią autorkę bardzo dobrze znam z serii ,,Błękitnokrwiści" ta seria mnie porwała, więc postanowiłam i sięgnąć po tę książkę. Z dość pozytywną myślą zaczęłam ją czytać. Ta książka w ogóle nie przypomina serii z której Cruz zasłynęła. A więc o czym ona jest?

Głównymi bohaterkami są Joanna, Freya oraz Ingrid, czarownice, dla których wiele lat temu zabroniono uprawiać magi. Joanna, najstarsza, matka dwóch sióstr, wiedzie sobie spokojne życie, wśród wielu znajomych, gdy niespodziewanie pewnego dnia na swojej ukochanej plaży znajduje martwe ptaki. Ingrid, starsza ze sióstr, jest oceniana jako zimna, stara panna, pracuje ona w bibliotece i przeważnie tam o niej się czegoś znajdujemy. Freya jest to szalona barmanka, poznajemy ja jaką pierwszą z bohaterek na jej przyjęciu zaręczynowym.

Każda z bohaterek wiedzie spokojne życie, gdy pewnego razu zaczynają w nie wplatać odrobinę magii. Ingrid podczas swoich rytuałów orientuje się, że z ludźmi dzieje się coś nie dobrego, co wpływało na ich życie. Joanna natomiast podczas swoich spacerów po plaży zauważa zmiany w przyrodzie.

Bardzo mi się spodobało w tej książce próba ponownego używania magii przez bohaterki, autorka nie zapomniała o opisie ich uczuć, dzięki czemu możemy bardziej poznać bohaterki oraz ich obawę przed wyrokiem, który zabraniał używać im magii. 

,,Zapach spalonych kwiatów" jest to książka, w której znajdziemy odrobinę nielegalnej magii, kilka scen namiętnego seksu, ludzkie problemy, szalone imprezy. Spędzi się przy niej niepowtarzalne chwile, które będziemy chcieli powtórzyć.

Jedną z fajniejszych rzeczy, które spodobały mi się w tej książce jest to, że bohaterka umieściła w niej kilka scen z bohaterami z ,,Błękitnokrwistych". Podczas pierwszego spotkania z nimi zawitał uśmiech na mojej twarzy. Dawno już nie czytałam tej serii, więc było to dla mnie takie małe przypomnienie.

Ocena 6/6
Za książkę serdecznie dziękuję!

poniedziałek, 24 października 2011

Drugi - Ewa Nowak

Jeśli w głębi serca marzysz, żeby spotkać inteligentnych, nieprzeciętnych, umiejących czuć i myśleć ludzi - oto powieść dla ciebie. Nieśmiały i wrażliwy Arek Szybalski oraz bardzo przystojny Hadrian Chabros to główni bohaterowie tej niezwykłej, pełnej subtelnego napięcia, poruszającej powieści. Obaj chłopcy, każdy na swój sposób, muszą zmierzyć sie z tym, co w życiu nastolatka jest najtrudniejsze - z pierwszą miłością.










Po raz kolejny pani Ewa Nowak mnie zaskoczyła i zachwyciła. Do tej pory nie miałam okazji do czytania książek dla młodzieży, w której narratorem okazał się być młody chłopak. Do tej pory jeśli miałam okazję poznać męską narrację to tylko w książkach fantasy. Jestem pod wielkim wrażeniem po dokonaniu tego doświadczenia, gdyż okazało się być to świetną przygodą i bardzo dobrze spędzonym czasem.

Jednym z naszych głównych bohaterów jest Arek, jest to chłopak dość nieśmiały, gdyż się jąka i uważa to za swój wielki kompleks. Pewnego dnia poznaje Igę, dziewczyna przychodzi na korepetycje z matematyki do brata naszego bohatera. Z powodu pewnych komplikacji wychodzi tak, że to Arek jej pomaga. Od tamtego dnia nie było minuty, żeby o niej nie myślał.

Pierwszy bohater bardzo przypadł mi do gustu, bardzo polubiłam czytać jego myśli oraz sytuacje w których się znajduję. Nie jest to wypiękniona postać, ale bardzo fajna, dzięki tak naprawdę jego wadzie bardzo go polubiłam.

Drugim głównym bohaterem jest brat cioteczny Arka, Hadrian. Jest to chłopak, którego matka zmusza by wyglądał jak najlepiej, wozi go na różne kastingi, zdjęcia. W Hadrianie kocha się większość dziewczyn ze szkoły, wzdychają do jego zdjęć w gazetach.

Hadrian postanowił pograć z uczuciami matki. Gdy zorientował się, że matka czyta jego pamiętnik postanowił jej dokuczyć, zaczął wypisywać w nim same kłamstwa, by matka myślała, że robi i myśli wszystko to co ona chce. Po wypisaniu wszystkich kłamstw postanawia założyć drugi pamiętnik w komputerze.

Wyżej przedstawieni są głównymi bohaterami książki, ale oprócz tego możemy poznać myśli innych postaci, co bardzo mi się spodobało, gdyż możemy poznać różne punkty widzenia świata przedstawionego w książce.

Ciesze się bardzo, że mogłam przeczytać kolejną książkę pani Ewy Nowak, gdyż przy każdej książce nie można się nudzić i spędzamy przy niej miło czas.

Ocena 5,5/6
Za książkę bardzo dziękuję!!

sobota, 22 października 2011

Traktat o szczęściu - Jean D'ormesson



Jest wiele dróg do szczęścia.Rozejrzyj się i znajdź swoją.
Wiara, nauka, filozofia, literatura, historia - największe umysły od tysiącleci poszukiwały odpowiedzi na najistotniejsze pytania ludzkości, w tym na to jedno, być może najważniejsze - o istotę szczęśliwego życia.
Dziś drogi do osobistego szczęścia poszukują wszyscy. Wbrew temu, co głosiły setki książek, nie ma jednej recepty na szczęście, jednej ścieżki, jednej definicji. Każdy z nas musi wyruszyć we własną, wyjątkową podróż.
Dlaczego warto wybrać się w tą podróż właśnie z Traktatem o szczęściu? Ponieważ Jean d'Ormesson nie podaje nam gotowych rozwiązań - uczy za to, w jaki sposób korzystać ze skarbnicy ludzkiej mądrości gromadzonej od wieków. Autor nie obiecuje, że lektura książki odmieni życie czytelnika. Zmieni za to jego myślenie, pozwoli zrozumieć, że szczęście to nie rzadkie chwile euforii, ale sposób myślenia o sobie i o świecie.

Nie mam pojęcia czemu ta książka mnie zainteresowała. Wzięłam ją bez większego zastanowienia. Pierwsza myśl, kiedy przeczytałam o tej książce było to, że warto czasem coś przeczytać innego, czego do tej pory nie znało się, i tak o to ona znalazła się w moich rękach. Kiedy przeczytałam kilka pierwszych stron byłam bardzo ciekawa jak będzie moja reakcja na tą książkę, więc pod wpływem ciekawości zaczęłam ją czytać. 

,,Traktat o szczęściu" jest to książka, która nie można nazwać lekką, gdyż jest ona swego rodzaju dla nas poradnikiem. Jest to książka, która skłania czytelnika do głębokich refleksji, mimo małego rozmiaru książka zajmuję nam wiele czasu, gdyż warto się zastanowić nad tym co jest w niej napisane.

Nie jest to książka, która przeczytać mogą wszyscy, nawet ja po przeczytaniu jej nie wiem czy dobrze ją zrozumiałam.  Moim zdaniem jest to książka do której powróci się nie raz by przypomnieć nieraz dziwne nieraz śmieszne nieraz bardzo interesująca fragmenty tej książki. 

Znajdziemy w niej wiele informacji, które do tej pory znaliśmy, ale nie odbieraliśmy w ten sposób, w który pokazuje nam autor.Także możemy się z niej czegoś nauczyć. Pisarz bardzo fajny sposób przedstawił nam obrazy tego co dzieje się w okół nas, albo to co już się zdarzyło, co daje nam odczucie, że ze zwykłej informacji możemy wyciągnąć wiele myśli na ten temat.

Nie mogę opowiedzieć o tym co przeczytałam, gdyż tego nie da się opisać słowami, trzeba po prostu tę książkę przeczytać.

Warto sięgnąć po tę książkę i znaleźć w niej swój spokój, swoje szczęście.

 Ocena 5/6
Za książkę bardzo dziękuję!!

poniedziałek, 17 października 2011

Dotyk martywch - Charlaine Harris

Charlaine Harris na nowo definiuje i ożywia świat istot nadnaturalnych – w cyklu bestsellerowych powieści o wampirach z Południa, których główną bohaterką jest kelnerka-telepatka Sookie Stackhouse. A oto wszystkie opowiadania o Sookie, pierwszy raz zebrane w jednym tomie.
    We „Wróżkowym pyle” telepatyczny talent Sookie przydaje się do odkrycia tajemnicy morderstwa jednej z wróżek-trojaczków.
    „Noc Drakuli” ma być wprawdzie upamiętnieniem narodzin Księcia Ciemności, ale to Sookie dostaje z tej okazji smakowicie wyglądający prezent.
    Wiadomość o śmierci kuzynki jest dla Sookie wstrząsająca, a  wieść o tym, że kuzynka była wampirzycą i zginęła przebita kołkiem, dosłownie odbiera jej mowę – w „Krótkiej odpowiedzi”.
        Sookie – obdarzona urokiem mieszkanki amerykańskiego Południa i zmagająca się z tysiącem głosów w głowie – szybko staje się ulubienicą wszystkich gości baru i katalizatorem nadprzyrodzonych wydarzeń w świecie, który jest dziwny i niesamowity, a zarazem prawdopodobny.

Od kiedy obejrzałam pierwszy odcinek serialu bardzo polubiłam go, kiedy dowiedziałam się, że jest kręcony na podstawie książek od razu zaczęłam poszukiwania. I tak oto przeczytałam siedem części ,,Cyklu o Sookie Stackhouse", kiedy przydarzyła się możliwość przeczytania zbioru opowiadań nie wahałam się ani chwili. 

,,Dotyk martwych" jest to zbiór opowiadań o Sookie, które mają miejsce akcji pomiędzy jakimiś tomami, więc nie polecam jej osobom, którzy nie czytali poprzednich tomów, gdyż może się dla nich wszystko pomieszać i wiele rzeczy będzie niezrozumiałych.  Książka sama w sobie nie zawiera dużo stron, gdyż nie ma nawet dwustu stron. Czyta ją się bardzo szybko i przyjemnie. 

W pierwszym opowiadaniu ,,Wróżkowym pyle" możemy zapoznać się bliżej z rodzeństwem wróżkek, po której dowiemy się kilku ciekawych o nich faktów. Drugie opowiadanie to ,,Noc Drakuli" w którym spotkamy się z szaleństwem Erica o myśli na spotkanie ze sławnym Drakulą w dniu, a raczej nocy jego urodzin. Z ,,Krótkiej odpowiedzi" dowiemy się czegoś więcej o śmierci kuzynki głównej bohaterki. O tajemniczym zdarzeniu, które działo się w biurze ubezpieczeniowym dowiemy się z ,,Fart". Ostatnie opowiadanie to ,,Prezent"

Muszę się przyznać, że bardzo lubię oglądać polskie oprawy graficzne i z każdą wydawaną nową częścią na początku zapoznaję się z okładką, gdyż moim zdaniem każda jest świetna i warta poświęceniu paru minut na jej przyglądaniu się. Ta okładka jest na swój  sposób inna, gdy z w pięciu na siedem okładki przestawiają tylko cześć ciała, a tu mamy całą panią w pięknej czerwonej sukience.

Jedynym wielkim minusem jakim się spotkałam w książce jest to, że kiedy znowu wkraczamy w świat bohaterki bardzo szybko się on nam kończy, jak to zawsze bywa z opowiadaniami. Ja jako wielka fanka świata Sookie nie mogę się doczekać, kiedy zostanie wydana ósma część cyklu, gdyż ta książka tylko podsyciła mój apetyt na zapoznanie się z dalszymi przygodami. Bardzo się cieszę, że polska premiera nastąpi już niedługo, już za parę dni. 

 Ocena 6/6
Za książkę bardzo dziękuję!!

czwartek, 13 października 2011

Oddech nocy - Lesley Livingston

Pełna subtelnej erotyki, literackich odniesień i mrocznej magii gotycka trylogia dla wielbicielek miłosnych opowieści z dreszczykiem.
Życie siedemnastoletniej Kelley kręci się wokół teatru. Już niebawem premiera „Snu nocy letniej” Szekspira, w którym dziewczyna, zrządzeniem losu, dostała rolę Tytanii, władczyni elfów... Nim jednak uniesie się kurtyna, Kelley pozna kogoś, kto na zawsze zmieni jej życie. Sonny Flannery jest podrzutkiem, śmiertelnym dzieckiem wychowanym przez Faerie. Wraz dwunastoma podobnymi sobie istotami, Sonny czuwa nad bezpieczeństwem bramy łączącej światy śmiertelników i elfów. W niektóre noce w roku granice między rzeczywistościami zacierają się w niebezpieczny sposób... Dwie rasy nieśmiertelnych nieustająco balansują na krawędzi wojny, a dwór Unseelie, posunie się do każdego podstępu, by tylko wedrzeć się do świata ludzi.

Kelley to początkująca aktorka, przeprowadziła się do Nowego Jorku by spełnić swoje marzenia. Sonny ludzkie dziecko wychowywane w Zaświatach, świecie, gdzie czas nie istnieje, wyszkolony po to by chronić bramy między dwoma światami. Nią zajmowała się ciotka oraz nieżyjący już rodzice, nim zajął się sam król. Spotkali się w parku o najbardziej niebezpiecznym czasie dla ludzi. W czasie kiedy pojawiają się szczeliny w bramie, powinna trzymać się od niej z daleko, dla niego była to nie mała zagadka. 

,,Oddech nocy" jest zainspirowany tworem Szekspira ,, Sen nocy letniej", muszę przyznać, że bardzo spodobał mi się ten pomysł autorki. Po przeczytaniu tej książki nie tylko nie mogę się doczekać drugiej części, ale też mam wielką ochotę przeczytać komedię Szekspira. Nigdy jeszcze nie zapoznałam się z tym dziełem, więc można to zaliczyć jako wielki plus dla pani Livingston, że zachęciła w pewien sposób do sięgnięcia po Szekspira. 

Na początku trochę bałam się po nią sięgnąć, gdy już miałam ją w ręku i chciałam zacząć ją czytać trochę się przeraziłam, że może wydać się dla mnie dziwna, nie wiem dlaczego naszła mnie taka myśl, ale gdy tylko przeczytałam kilka pierwszych stron pierwsze wrażenie od razu poszło w niepamięć i pojawiło się tylko, ciekawe co będzie dalej i tak towarzyszyło mi ta myśl do końca książki jak i po niej, gdyż ,,Oddech nocy" jest pierwszą częścią z trylogii. 

W ,,Oddech nocy" znajdziemy momenty śmieszne jak i pełne akcji, książka nie posiada jakiejś cechy, która powtarzała się nam nadmiernie, która by nam przeszkadzała w czytaniu. Jest to książka, którą czyta się przyjemnie i magicznie. Oprócz wciągającej historii mamy także oprawę graficzną obok której nie można nie wspomnieć, może okładka nie jest zachwycająca, ale za to element, który nawiązuję do elfów, który znajdziemy przy każdym rozdziale, mnie bardzo zachwycił, ale niech to już będzie dla was niespodzianka.

Ocena 5,5/6
Serdecznie dziękuję Jaguarowi za książkę!!

poniedziałek, 10 października 2011

Pomiędzy - Tara Hudson

Śmierć nas nie rozłączy...
Unosząc się w wodach ciemnej rzeki, Amelia jest świadoma tylko jednego – tego, że nie żyje. Nie wie, kim była przed śmiercią, nie wie, dlaczego i w jaki sposób umarła. Skazana na wieczne dryfowanie w bezczasie, zamknięta w pułapce, Amelia jest tylko szeptem w mroku, cichym, nieszczęśliwym cieniem dziewczyny, którą kiedyś, być może, była.
Nagle wszystko się zmienia.
Jako duch, Amelia nie może pomóc chłopakowi, który tonie w bezdennej rzece. Może tylko życzyć mu szczęścia. A jednak, w krótkiej chwili porozumienia, która nigdy nie powinna nastąpić, dzieje się coś dziwnego i Joshua nie umiera.
Kim jest Amelia? Kto skazał ją na śmierć? Zafascynowany cieniem chłopak angażuje się bez pamięci w dziwny związek, żyjąc nadzieją na to, że któregoś dnia wspólnie z Amelią rozwikła jej zagadkę. Chwile szczęścia są krótkie, przyszłość zaś niemożliwa... Zły duch imieniem Eli chce za wszelką cenę wciągnąć zmarłą dziewczynę z powrotem w otchłań. Tym razem na zawsze.

Jako fanka wydawnictwa Jaguar na bieżąco śledzę jego różne strony. Już od jakiegoś czasu zrobiło się głośno o tej książce. Zanim jeszcze została wydana uzbierała sporo swoich fanów. Minął już pewien czas od premiery, a ja jeszcze nie usłyszałam złego słowa o tej książce. Nic dziwnego, że zrobiła taki szum wokół siebie, ta książka zdaje się być dla mnie idealna.

Amelia poznajemy jedenaście lat po śmierci. Nie pamięta wiele o swoim życiu, ale gdy poznaje Joshua w niecodzienny sposób, chętnie się dowiaduje coś o nim. Joshua pochodzi z rodziny Medium, po tak zwanym przebudzeniu jest pełnoprawnym widzącym i słyszącym duchy. Chłopak po wybyciu ze szpitala poszukuje dziewczyny, którą widział w rzece. Amelia nie jest za bardzo przekonana do niego, lecz po niedługim czasie się to zmienia. I w taki nietypowy sposób rozpoczyna nam się przygoda z tą książką. 

Ta książka jest coś co o czym szybko nie zapomnimy, poczynając od okładki książki, która jest taka sama jak oryginał, hipnotyzująca, po tytuł, który wpada w pamięć i nie chce z niej wylecieć, kończąc na ostatnim słowie książki. 

Nie pamiętam kiedy ostatnio wciągnęła mnie tak jakaś książka jak ta. Nie mogłam się od niej oderwać, choć wiedziałam, że muszę gdyż na następny dzień mam do szkoły i nie mogę czytać jej pół nocy. 

,,Pomiędzy" jest to książka, którą bardzo szybko się czyta, nie ma tu wydłużających się, męczących nas opisów. Bez zbędnych dodatkowych słów mogę śmiało powiedzieć, że nie znalazłam w niej żadnych wad i jest to książka, którą warto przeczytać, choćby dlatego by poznać nowy rodzaj romansu paranormalnego między duchem, a człowiekiem.  

Ocena 6/6
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję!!

czwartek, 6 października 2011

Wrześniowe nabytki

Wrzesień już za nami od prawie tygodnia, więc się pochwalę moimi skromnymi zdobyczami.
1.Lista życzeń - Penny Jordan
2.Po siedmiu latach - H. Betts / Wybawicielka - B. Jameson
3. Labirynt kłamstw - Tess Gerritsen
4.Czerwień rubinu - K. Gier
5. Monster high: upiór z sąsiedztwa - Lisi Harrison
6. Oddech nocy - Lesley Livingston
7. Pomiędzy - Tara Hudson 
8. Dotyk martwych - Charlaine Harris
9. Pieśń czasu. Podróże - Ian R. MacLeod
oraz dwie książki, które są w wersji kartkowej 
10. Błękit szafiru - K. Gier
11. Dane wrażliwe - Ewa Nowak
We wrześniu dostałam także książkę, którą wygrałam jakiś czas temu w konkursie.
12. Zimowy monarcha - Bernard Cornwell

poniedziałek, 3 października 2011

Monster High 2 - Lisi Harrison

Drugie spotkanie z uczniami niezwykłej szkoły Merston High, w której nikt niczego nie może być pewny. Nawet Cleo (Cleopatra de Nile), która dotąd niepodzielnie królowała
na szkolnych korytarzach, mając poddanych zarówno wśród RAD-owców, czyli członków Ruchu Atrakcyjnie Dziwnych,
jak i nudnej reszty, czyli normaliów – czuje się zagrożona.
Od niedawna to dwie inne dziewczyny – Frankie Stein
i Melody Carver – są na ustach wszystkich. Wspólnie
z Brettem kręcą film, który ma przekonać normalsów,
że potwory nie są takie straszne, jak je malują. Czy córka faraona Cleo odzyska władzę w szkole? Czy film wypromuje dziwność na hit sezonu? A może zaczniesz się zastanawiać, czy ten chłopak z sąsiedztwa nie jest czasem upiorem…?





Po przeczytaniu pierwszej części byłam bardzo ciekawa czym zaskoczy mnie druga. Jestem bardzo szczęśliwa, że miałam przyjemność zapoznania się z tą serią, gdyż okazała się być świetną książką, którą nie ma ograniczeń wiekowych. Można by sądzić, że jest to książka tylko dla osób z podstawówki, lecz ja przy niej także świetnie się bawiłam.

Bardzo mi się spodobała okładka w tej książce, w pierwszej części mamy połączone róż z czernią co robi z książki trochę dziecinną, gdyż ogólnie jest przyjęte, że róż lubią tylko małe dziewczynki. A w tej części mamy turkus. Okładki w obu częściach są do siebie podobne i wiem, że wiele osób odstraszają, lecz ja sądzę, że nie warto oceniać książki po okładce, gdyż ta książka jest warta uwagi czytelnika.

W tej części jak i w poprzedniej naszymi głównymi bohaterkami są Frankie i Melody oraz naszą nową narratorką jest Cleo od której rozpoczynamy przygodę z tą częścią.Cleo w większości czasu poświęca na zachwycaniu się nową biżuterią, która była własnością jej ciotki oraz zachowaniu dobrej pozycji wśród przyjaciółek. Frankie próbuje naprawić swój wielki błąd o jakim możemy czytać w poprzedniej części. Natomiast Melody próbuje ocalić przed ujawnieniem swoich nowych przyjaciół RAD-owców.

Będąc w połowie książki rozwiązuje nam się największy problem, który tak nas zaciekawił w pierwszej części serii, ale to nie koniec ciekawych wydarzeń, gdyż przez kolejne strony książki bohaterowie na nowo nas zaskakują i zaciekawiają by czytać dalej, więc należy się nie poddawać uczuciom,  że to już koniec ciekawych wydarzeń.

,,Monster high 2" jest to lekka i przyjemna książka do czytania. Dla mnie okazała się być idealna podczas zapełnienia czasu, gdy leżałam chora w łóżku, gdyż nie trzeba się zbytnio wysilać by zrozumieć co czytamy.

Tak jak i w ,,MH: Upiorna szkoła" tak i tu w ostatnim rozdziale książki znajdziemy nową zagadkę, która zaciekawia czytelników do czekania na następną część, więc teraz zostaje mi czekać do wiosny 2012 by przekonać się jakie są dalsze przygody uczniów z Merston High.


Ocena 5/6
Za książkę serdecznie dziękuję!!